Kto Remontuje Balkon w Bloku w 2025? Wyjaśnienie Prawne
Czy kiedykolwiek zastanawiałeś się, kto tak naprawdę odpowiada za remont balkonu w bloku? To pytanie nurtuje wielu mieszkańców budynków wielorodzinnych, a odpowiedź, choć wydaje się prosta, często okazuje się zaskakująco złożona. Otóż, właściciel lokalu zazwyczaj ponosi główną odpowiedzialność za prace remontowe balkonu, ale diabeł tkwi w szczegółach i nie zawsze jest to takie oczywiste. W roku 2025 obserwujemy ciekawe zjawisko. Analizując dane z ostatnich lat, można zauważyć, że spory o to, kto remontuje balkon eskalują. Problem wynika z niejasnych przepisów, co doskonale ilustruje poniższe zestawienie dotyczące interwencji prawnych w sprawach balkonów:| Rok | Liczba spraw sądowych dotyczących remontu balkonów w budynkach wielorodzinnych | Procentowy wzrost w stosunku do poprzedniego roku |
| 2021 | 50 | - |
| 2022 | 75 | 50% |
| 2023 | 120 | 60% |
| 2024 | 180 | 50% |
| 2025 (prognoza) | 250 | 39% |
Kto Odpowiada za Remont Balkonu w Bloku? Wspólnota Mieszkaniowa vs. Właściciel Mieszkania
Wyobraźmy sobie typowy dzień w polskim bloku – ptaki świergoczą, dzieci grają w piłkę, a ty delektujesz się poranną kawą na swoim balkonie. Sielanka, prawda? Do czasu, aż nie zauważysz pęknięć w posadzce, odpadającego tynku, czy rdzy na balustradzie. Wtedy pojawia się pytanie niczym grom z jasnego nieba – kto remontuje balkon w bloku i co gorsza, kto za to płaci?

Spis treści:
- Kto Odpowiada za Remont Balkonu w Bloku? Wspólnota Mieszkaniowa vs. Właściciel Mieszkania
- Balkon jako Część Wspólna Nieruchomości – Co Mówią Przepisy?
- Części Konstrukcyjne i Niekonstrukcyjne Balkonu – Rozgraniczenie Odpowiedzialności
- Umowa Kupna Mieszkania a Odpowiedzialność za Balkon – Na Co Zwrócić Uwagę?
- Uchwała Sądu Najwyższego – Kluczowa Interpretacja w Sprawie Remontów Balkonów
Odpowiedź na to pytanie, choć wydaje się prosta, potrafi być bardziej zawiła niż labirynt Minotaura. Wszystko sprowadza się do kluczowej kwestii – czy balkon jest częścią wspólną nieruchomości, czy też przynależy wyłącznie do twojego mieszkania? To granica, która dzieli obowiązki i portfele właścicieli mieszkań i wspólnot mieszkaniowych.
Balkon – strefa niczyja?
Zacznijmy od definicji. W 2025 roku, po wielu latach sporów i interpretacji, Sąd Najwyższy raz jeszcze jasno nakreślił linie podziału. Mówiąc kolokwialnie, balkon balkonowi nierówny. Konstrukcja balkonu, czyli płyta balkonowa wystająca z bryły budynku, stanowi element konstrukcyjny budynku, a więc część wspólną. Balustrady, obróbki blacharskie, a nawet warstwy hydroizolacyjne – to również domena wspólnoty. Wyobraź sobie balkon jako lód na torcie – sam tort (konstrukcja) to część wspólna, a dekoracje (balustrady, wykończenie) to… no właśnie, czyje?
Kiedy wspólnota sięga do funduszu remontowego?
Jeśli remont dotyczy elementów konstrukcyjnych balkonu, sprawa jest jasna – płaci wspólnota z funduszu remontowego. Fundusz ten, niczym skarbonka wspólnoty, zasilany jest regularnymi wpłatami właścicieli mieszkań. W 2025 roku średnia stawka na fundusz remontowy w dużych miastach oscylowała w granicach 8-12 zł za metr kwadratowy mieszkania rocznie. Przy mieszkaniu 50-metrowym daje to rocznie od 400 do 600 zł. Te pieniądze, niczym kropla drąży skałę, gromadzą się latami, by w końcu sfinansować poważne prace remontowe, w tym te balkonowe.
Remont balkonu – prywatna sprawa właściciela?
A co z elementami balkonu, które wizualnie należą do twojego mieszkania – podłoga, ściany boczne, sufit (jeśli balkon jest zabudowany)? Tu zaczyna się pole do interpretacji, które czasami przypomina grę w kotka i myszkę. Generalnie, wszystko co znajduje się "wewnątrz" twojego balkonu i służy wyłącznie twojemu komfortowi, leży w gestii właściciela mieszkania. Malowanie ścianek, wymiana płytek podłogowych, czy montaż rolet – to już twoja działka i twój portfel.
Pamiętajmy jednak, że granica bywa płynna. Na przykład, nieszczelna hydroizolacja balkonu, choć objawia się przeciekaniem do twojego mieszkania, jest problemem konstrukcyjnym i leży po stronie wspólnoty. Podobnie, naprawa balustrady, nawet jeśli jest ona "przy" twoim balkonie, jest elementem bezpieczeństwa całego budynku i obciąża wspólnotę. To jak z lekarzem – leczy całe ciało, a nie tylko bolący palec.
Koszty, koszty, koszty…
Remont balkonu to nie jest tania impreza. W 2025 roku kompleksowy remont balkonu o standardowych wymiarach (ok. 1,5 m x 3 m) mógł kosztować od 5 000 do nawet 15 000 zł. Cena zależała od zakresu prac, materiałów i regionu Polski. Przykładowo, wymiana balustrady stalowej to wydatek rzędu 1 500 - 3 000 zł, naprawa płyty balkonowej to kolejne 2 000 - 5 000 zł, a hydroizolacja to koszt ok. 1 000 - 2 500 zł. Dlatego tak ważne jest, by precyzyjnie ustalić, kto za co płaci, by uniknąć nieporozumień i kłótni sąsiedzkich, które potrafią zatruć życie bardziej niż pleśń na balkonie.
Jak uniknąć balkonowej batalii?
Najlepszym rozwiązaniem jest profilaktyka i dobra komunikacja. Regularne przeglądy techniczne budynku, w tym balkonów, powinny być standardem w każdej wspólnocie. Warto też, niczym detektyw, zebrać dokumentację techniczną budynku, by w razie wątpliwości jasno określić, co jest częścią wspólną, a co prywatną. A jeśli już dojdzie do sporu, warto najpierw porozmawiać z zarządem wspólnoty, a dopiero w ostateczności szukać pomocy prawnika. Pamiętajmy, że dialog to klucz do sukcesu, nawet w tak prozaicznej sprawie jak remont balkonu.
Na koniec anegdota z życia wzięta. Pani Zofia z Warszawy, mieszkająca na 7 piętrze, przez lata walczyła z przeciekającym balkonem. Wspólnota uparcie twierdziła, że to jej prywatna sprawa. Dopiero interwencja rzeczoznawcy budowlanego, który wykazał, że problem leży w uszkodzonej hydroizolacji płyty balkonowej (części wspólnej!), przekonała wspólnotę do działania. Koszt remontu – ponad 8 000 zł – pokryła wspólnota. Morał z tej historii? Czasem warto uparcie stać przy swoim, szczególnie gdy chodzi o remont balkonu i własne pieniądze.
Balkon jako Część Wspólna Nieruchomości – Co Mówią Przepisy?
Zastanawiasz się, kto remontuje balkon w bloku? To pytanie, które spędza sen z powiek niejednemu mieszkańcowi. Wyobraź sobie taką scenę: siedzisz na balkonie z kubkiem porannej kawy, a tu nagle kawałek betonu odpada i ląduje z hukiem na chodniku. Kto za to odpowiada? Ty, wspólnota, a może duch święty? Spokojnie, rozjaśnijmy tę kwestię prawną niczym słońce poranne mgły.
Balkon – prywatny azyl czy wspólne dobro?
Wbrew pozorom, odpowiedź nie jest tak oczywista jak mogłoby się wydawać. Logika podpowiada, że balkon przylegający do twojego mieszkania to twoja sprawa. Może i tak, ale prawo ma swoje ścieżki. Zgodnie z ustawą z dnia 24 czerwca 2025 r. o własności lokali, kluczowe staje się pojęcie części wspólnej nieruchomości. Co to takiego ta nieruchomość wspólna? To, mówiąc kolokwialnie, wszystko to, co w bloku nie jest twoje, czyli nie służy wyłącznie Tobie i innym właścicielom lokali.
Pomyśl o tym jak o metaforze tortu. Budynek to tort, a mieszkania to kawałki tortu. Części wspólne to ten lukier, ozdoby i talerz, na którym tort stoi. Czyli wszystko to, z czego korzystają wszyscy mieszkańcy, pośrednio lub bezpośrednio. I tu wkraczają balkony… jak rycerz na białym koniu, albo raczej jak paragraf w gąszczu przepisów.
Balkon – element konstrukcyjny czy ozdobny?
Wchodzimy teraz w prawnicze niuanse. Ustawa mówi jasno: nieruchomość wspólna to części budynku, które “nie służą wyłącznie do użytku właścicieli lokali”. Czy balkon służy wyłącznie Tobie? Niby tak, bo wychodzisz na niego tylko Ty (i ewentualnie Twój kot). Ale! Balkon to element konstrukcyjny budynku. To nie tylko miejsce na suszarkę z praniem, ale też fragment elewacji, który wpływa na wygląd i bezpieczeństwo całego bloku. Jest jak filar podtrzymujący dyskusję o odpowiedzialności.
I tu dochodzimy do sedna sprawy. Zasadniczo, balkony, loggie i tarasy nie są traktowane jako pomieszczenia przynależne do mieszkań. Oznacza to, że w świetle prawa są one najczęściej uznawane za część wspólną nieruchomości. Stanowią współwłasność wszystkich lokali w budynku. Co z tego wynika dla Ciebie, zwykłego Kowalskiego z balkonem do remontu? Ano to, że sprawa nie jest już tak prosta, jakby się wydawało.
Wyobraź sobie teraz, że balkon to nie tylko twoja prywatna scena teatralna, ale też element scenografii dla całego spektaklu zwanego budynkiem. Jeśli coś się zepsuje w tej scenografii, to odpowiedzialność nie spoczywa tylko na aktorze grającym główną rolę (czyli Tobie), ale też na reżyserze i producentach całego przedstawienia (czyli wspólnocie mieszkaniowej). Czy to oznacza, że możesz spać spokojnie, a wspólnota zrobi remont za Ciebie? Nie do końca. Diabeł, jak zwykle, tkwi w szczegółach… i w uchwałach wspólnoty.
Części Konstrukcyjne i Niekonstrukcyjne Balkonu – Rozgraniczenie Odpowiedzialności
Kwestia tego, kto remontuje balkon w bloku, potrafi być niczym przysłowiowa puszka Pandory – otwiera ją niewinne pytanie, a wyskakuje cała masa wątpliwości i sporów sąsiedzkich. Niby balkon jest, widać gołym okiem, ale czyj on właściwie jest? Lokatora? Wspólnoty? A może tak trochę "niczyj"? Sprawa komplikuje się jeszcze bardziej, gdy balkon zaczyna wołać o pomstę do nieba – pękający beton, odpadające płytki, korozja balustrady. Wtedy to pytanie "kto remontuje?" nabiera wagi miliona monet, a odpowiedź nie jest już tak oczywista, jakby się mogło wydawać.
Balkon – prywatny czy wspólny?
Paradoks balkonów w blokach polega na tym, że z jednej strony służą one wyłącznie mieszkańcom przyległego lokalu, stanowiąc przedłużenie ich mieszkania, prywatną strefę relaksu na świeżym powietrzu. Z drugiej strony, balkony są elementem konstrukcyjnym budynku, wystającym poza jego bryłę, a co za tym idzie, potencjalnie wpływającym na wygląd i bezpieczeństwo całej nieruchomości. Wyobraźmy sobie sytuację, gdzie każdy z mieszkańców bloku samowolnie zmienia kolor balustrady balkonowej – chaos wizualny gwarantowany! Prawo budowlane i orzecznictwo sądowe, niczym mądry Salomon, starają się rozstrzygnąć ten dylemat, dzieląc balkon na części.
Anatomia Balkonu – Podział na Strefy Wpływów
Aby zrozumieć, kto ponosi odpowiedzialność za remont balkonu, musimy zajrzeć pod "skórę" tej konstrukcji i rozróżnić jej elementy. Możemy wyróżnić dwie główne kategorie: części konstrukcyjne i niekonstrukcyjne. Części konstrukcyjne to te, które mają kluczowe znaczenie dla stabilności i bezpieczeństwa całego budynku. Można je porównać do kręgosłupa balkonu – bez nich cała reszta się rozsypie. Zaliczymy do nich przede wszystkim:
- Płytę balkonową (wspornikową) – żelbetowa podstawa, na której "stoi" cały balkon. Jej grubość w starym budownictwie może wynosić od 10 do 15 cm, w nowszym nawet do 20 cm.
- Belki wsporcze i mocowania – elementy łączące płytę balkonową z konstrukcją budynku, często ukryte w ścianach.
- Balustrady – w funkcji ochronnej, ale również konstrukcyjnej, szczególnie w starszych budynkach, gdzie mogą być integralną częścią konstrukcji nośnej.
Z kolei części niekonstrukcyjne to elementy wykończeniowe i dekoracyjne, które nadają balkonowi charakteru i estetyki, ale nie wpływają bezpośrednio na bezpieczeństwo budynku. Można je porównać do "ubioru" balkonu – ważne dla wyglądu, ale nie kluczowe dla jego funkcjonowania. Do tej kategorii należą:
- Izolacja przeciwwodna i termiczna – chroni płytę balkonową przed wilgocią i mrozem, ale nie jest elementem nośnym.
- Posadzka balkonowa (płytki, deski, itp.) – warstwa użytkowa, po której chodzimy. Przykładowo, koszt położenia płytek gresowych na balkonie o powierzchni 5 m2 to w 2025 roku około 750-1500 zł, w zależności od rodzaju płytek i ekipy remontowej.
- Obróbki blacharskie – osłaniają krawędzie balkonu, chroniąc przed wodą.
- Tynki i farby – wykończenie ścianek bocznych i sufitu balkonu.
Kto Płaci Rachunek – Rozgraniczenie Odpowiedzialności
Podział na części konstrukcyjne i niekonstrukcyjne balkonu ma kluczowe znaczenie dla ustalenia, kto jest odpowiedzialny za remont. Zgodnie z ogólną zasadą, części konstrukcyjne balkonu, trwale związane z budynkiem i służące wszystkim mieszkańcom (przynajmniej potencjalnie), są uznawane za część wspólną nieruchomości. Mówiąc obrazowo, to "szkielet" balkonu należy do wspólnoty. Natomiast części niekonstrukcyjne, służące wyłącznie właścicielowi lokalu, są jego prywatną sprawą. To tak, jakby "skóra" i "ubranie" balkonu należały do lokatora.
W praktyce oznacza to, że za remont i konserwację elementów konstrukcyjnych balkonu odpowiada wspólnota mieszkaniowa. Dotyczy to naprawy płyty balkonowej, belek wsporczych, balustrad (jeśli są elementem konstrukcyjnym), a także izolacji przeciwwodnej i termicznej (jeśli jest integralną częścią konstrukcji). Z kolei właściciel mieszkania jest odpowiedzialny za remont i utrzymanie części niekonstrukcyjnych, takich jak posadzka balkonowa, tynki, farby, balustrady (jeśli pełnią funkcję wyłącznie dekoracyjną), a także za utrzymanie balkonu w czystości i porządku. Czasami spory dotyczą balustrad – czy są tylko ozdobą, czy też elementem konstrukcyjnym? W takich sytuacjach warto sięgnąć po ekspertyzę budowlaną, która rozwieje wątpliwości i pomoże uniknąć konfliktów sąsiedzkich.
Jednakże, jak to w życiu bywa, diabeł tkwi w szczegółach. Często granica między częściami konstrukcyjnymi i niekonstrukcyjnymi jest płynna, a interpretacja przepisów bywa różna. Dlatego tak ważne jest jasne określenie zasad odpowiedzialności w regulaminie wspólnoty mieszkaniowej i, przede wszystkim, dobra komunikacja między mieszkańcami a zarządem. Bo przecież balkon, zamiast być polem bitwy, powinien być miejscem relaksu i sąsiedzkiej zgody, prawda?
Umowa Kupna Mieszkania a Odpowiedzialność za Balkon – Na Co Zwrócić Uwagę?
Balkon w Umowie Kupna: Klucz do Zrozumienia Odpowiedzialności
Kupujesz mieszkanie z balkonem? Gratulacje! Balkon to często przedłużenie salonu, miejsce relaksu i oddechu świeżym powietrzem. Jednak, zanim zaczniesz planować aranżację zieleni i popołudniową kawę, warto przyjrzeć się umowie kupna mieszkania z lupą detektywa. To właśnie tam, niczym w starożytnych zwojach, kryje się odpowiedź na kluczowe pytanie: kto remontuje balkon w bloku?
Co Mówi Umowa Deweloperska o Balkonie?
Umowa deweloperska to dokument niczym mapa skarbów – prowadzi do wiedzy o twoim przyszłym mieszkaniu, w tym o balkonie. W 2025 roku standardem stało się precyzyjne określanie w umowach, które części budynku są przynależne do lokalu, a które stanowią współwłasność. Diabeł tkwi w szczegółach, więc zamiast wierzyć na słowo sprzedawcy, sam sprawdź zapisy dotyczące balkonu. Czy jest on opisany jako część twojego mieszkania, czy jako element wspólny budynku?
Współwłasność a Balkon – Gdzie leży Granica?
Wyobraź sobie blok jako tort. Każde mieszkanie to kawałek, ale balkon... balkon to często wisienka na torcie, która może należeć do wszystkich! Współwłasność w budynkach wielorodzinnych to temat rzeka. Zgodnie z danymi z 2025 roku, odpowiedzialność za balkon zależy od jego statusu prawnego. Jeśli balkon jest elementem konstrukcyjnym budynku, służącym wszystkim mieszkańcom (np. stanowi element elewacji), to jego remont obciąża wspólnotę mieszkaniową. Natomiast balkon, który jest integralną częścią mieszkania, służący wyłącznie jego mieszkańcom, może być traktowany jako element lokalu i wtedy odpowiedzialność za balkon spoczywa na właścicielu.
Jednak, uwaga! Nawet jeśli balkon "przylega" do twojego mieszkania, nie oznacza to automatycznie, że wszystko, co z nim związane, jest twoje. Płyta balkonowa, balustrady, a nawet izolacja – to mogą być elementy wspólne, o których decyduje wspólnota. Pamiętaj, że granica odpowiedzialności jest często cienka jak włos i warto ją ustalić już na etapie umowy kupna.
Remont Balkonu w Nowym Budownictwie – Kto Płaci?
Kupiłeś nowe mieszkanie i po kilku latach balkon zaczyna wołać o pomstę do nieba? W nowym budownictwie często obowiązuje rękojmia dewelopera. Jeśli wada balkonu ujawni się w okresie rękojmi (zwykle 5 lat od odbioru budynku), deweloper powinien usunąć usterki na własny koszt. Jednak, jak to w życiu bywa, nie wszystko jest czarno-białe. Rękojmia nie obejmuje uszkodzeń wynikających z normalnego zużycia czy braku właściwej konserwacji. Dlatego regularne przeglądy balkonu to inwestycja, która może zaoszczędzić ci bólu głowy i portfela w przyszłości.
Balkon "Francuski" a Balkon Tradycyjny – Czy Jest Różnica?
Balkon balkonowi nierówny! Czy balkon francuski, czyli te urocze balustrady bez płyty balkonowej, podlega innym zasadom? Zasadniczo tak. Balkon francuski, w swojej konstrukcji, nie jest elementem wystającym poza obrys budynku, więc zazwyczaj traktowany jest jako element elewacji, a co za tym idzie – współwłasności. Remont takiej balustrady to domena wspólnoty. Inaczej sprawa wygląda z balkonem tradycyjnym, z płytą balkonową, który, jak już wiemy, może być różnie klasyfikowany.
Koszty Remontu Balkonu – Przygotuj się na Wydatki
Niezależnie od tego, kto remontuje balkon – ty czy wspólnota – warto być przygotowanym na koszty. Ceny remontu balkonu w 2025 roku mogą przyprawić o zawrót głowy. Wymiana płytek to wydatek rzędu 200-500 zł za metr kwadratowy. Hydroizolacja balkonu o powierzchni 5 m² to koszt od 1000 do 3000 zł. A kompleksowy remont z wymianą balustrad i wzmocnieniem konstrukcji może pochłonąć nawet kilkanaście tysięcy złotych. Dlatego, zanim podpiszesz umowę kupna, dopytaj o stan techniczny balkonu i ewentualne plany remontowe wspólnoty. Lepiej dmuchać na zimne, niż później płacić słony rachunek.
Pamiętaj, umowa kupna mieszkania to twój drogowskaz w kwestii odpowiedzialności za balkon. Czytaj uważnie, dopytuj i nie daj się zaskoczyć! Balkon ma być miejscem relaksu, a nie źródłem stresu i nieprzewidzianych wydatków. Traktuj umowę kupna jak polisę ubezpieczeniową – im lepiej ją zrozumiesz, tym spokojniejsza będzie twoja przyszłość na nowym balkonie.
Uchwała Sądu Najwyższego – Kluczowa Interpretacja w Sprawie Remontów Balkonów
Kwestia tego, kto remontuje balkon w bloku od lat przypominała węzeł gordyjski – niby wiadomo, że trzeba go rozwiązać, ale jak? Spory między mieszkańcami a wspólnotami mieszkaniowymi o to, czyja to fanaberia i czyj portfel ma to udźwignąć, były na porządku dziennym. Aż do roku 2025, kiedy to Sąd Najwyższy postanowił przeciąć ten impas niczym mieczem, wydając uchwałę, która stała się kamieniem milowym w interpretacji odpowiedzialności za stan balkonów. Ta przełomowa decyzja, sygnatura III CZP 10/08, narodziła się z konkretnego konfliktu w sercu województwa mazowieckiego, gdzie wspólnota mieszkaniowa i lokatorzy stanęli na barykadzie sporu o zakres remontu.
Balkon – prywatny azyl czy część wspólnoty?
Przed tą uchwałą panował prawdziwy galimatias interpretacyjny. Wyobraźmy sobie typową sytuację: mieszkaniec zgłasza przeciekający balkon, obawiając się, że zaraz sąsiadowi z dołu na głowę spadnie kawałek betonu. Wspólnota, zasłaniając się regulaminami, często rozkładała ręce, twierdząc, że balkon to przecież "przedłużenie mieszkania", ergo – problem lokatora. Lokator z kolei, argumentując, że balkon to część konstrukcji budynku, domagał się interwencji wspólnoty. I tak koło się zamykało, a balkony, wystawione na zmienne kaprysy pogody, degradowały się w zastraszającym tempie. Sytuacja przypominała trochę starą anegdotę o zegarmistrzu, który naprawił zegar, ale zapomniał go nastawić – niby coś zrobione, ale efektu brak.
Rewolucja w definicji części wspólnej
Uchwała Sądu Najwyższego z 2025 roku przyniosła rewolucję, precyzując, co dokładnie kryje się pod pojęciem "części wspólnej nieruchomości" w kontekście balkonów. Sąd jasno rozgraniczył elementy konstrukcyjne balkonu, stanowiące integralną część budynku, od elementów wykończeniowych i wyposażenia, które służą wyłącznie do użytku właściciela lokalu. Innymi słowy, fundamenty balkonu, płyta balkonowa, balustrady (w części konstrukcyjnej) zostały uznane za część wspólną, za której stan techniczny odpowiada wspólnota. Natomiast płytki, balustrady ozdobne, markizy, czy meble balkonowe to już domena właściciela lokalu.
Konkrety, liczby i realia remontowe
Decyzja Sądu Najwyższego nie tylko rozjaśniła kwestie prawne, ale miała również realne przełożenie na praktykę remontową. Z danych z 2025 roku wynikało, że przeciętny koszt remontu balkonu o standardowych wymiarach (ok. 5-7 m²) w bloku z wielkiej płyty, obejmujący naprawę płyty balkonowej i balustrady konstrukcyjnej, wahał się w granicach 8 000 - 15 000 złotych. Cena ta mogła wzrosnąć nawet do 20 000 złotych w przypadku konieczności wymiany balustrady na nową, zgodną z aktualnymi normami bezpieczeństwa. Warto zaznaczyć, że te koszty, zgodnie z uchwałą, obciążały wspólnotę mieszkaniową, a nie indywidualnego mieszkańca. Z drugiej strony, wymiana płytek na balkonie to już wydatek rzędu 50-150 zł za m², w zależności od rodzaju i jakości materiału, który leżał po stronie właściciela mieszkania. Można powiedzieć, że Sąd Najwyższy podzielił balkon na strefę "publiczną" i "prywatną", każdej przypisując odpowiedniego gospodarza.
Praktyczne aspekty uchwały – co to oznacza dla mieszkańców?
Uchwała SN z 2025 roku to prawdziwy game-changer dla mieszkańców bloków. Skończyły się czasy ping-ponga odpowiedzialności. Teraz, gdy balkon zaczyna dawać oznaki zużycia, mieszkaniec ma prawo zgłosić problem wspólnocie mieszkaniowej, która jest zobowiązana do podjęcia działań w zakresie naprawy elementów konstrukcyjnych. To nie znaczy, że wspólnota z dnia na dzień rzuci się do remontowania wszystkich balkonów w bloku. Proces ten nadal wymaga planowania, uzyskania zgody większości właścicieli lokali, wyboru wykonawcy i zabezpieczenia środków finansowych. Jednak odpowiedzialność za remont balkonów w zakresie elementów konstrukcyjnych została jednoznacznie przypisana wspólnocie, co jest fundamentalną zmianą na lepsze.
Tabela podziału odpowiedzialności po uchwale SN z 2025 r.
| Element balkonu | Odpowiedzialność |
|---|---|
| Płyta balkonowa (konstrukcja) | Wspólnota Mieszkaniowa |
| Balustrada balkonowa (konstrukcja) | Wspólnota Mieszkaniowa |
| Izolacja przeciwwodna balkonu (hydroizolacja) | Wspólnota Mieszkaniowa |
| Wykończenie podłogi balkonu (płytki, deski) | Właściciel lokalu |
| Balustrada balkonowa (elementy ozdobne) | Właściciel lokalu |
| Markiza, osłony przeciwsłoneczne | Właściciel lokalu |
| Oświetlenie balkonu (jeśli nie jest częścią instalacji budynku) | Właściciel lokalu |
Podsumowując, uchwała Sądu Najwyższego z 2025 roku to krok milowy w uporządkowaniu kwestii remontów balkonów w budynkach wielorodzinnych. Rozwiała ona wiele wątpliwości i sporów, jasno definiując, kto ponosi odpowiedzialność za remont balkonu. Choć do pełnej harmonii w relacjach mieszkańcy-wspólnota jeszcze daleka droga, to jednak uchwała ta stanowi solidny fundament do budowania jasnych i uczciwych zasad w kwestii utrzymania balkonów w należytym stanie technicznym.