Jak odpowietrzyć grzejniki w bloku na ostatnim piętrze? Poradnik krok po kroku
Zima za pasem, a wraz z pierwszymi chłodami, kiedy to ogrzewanie w bloku budzi się do życia, mogą pojawić się niechciani goście – zimne grzejniki. Mieszkasz na ostatnim piętrze i zastanawiasz się, dlaczego u sąsiadów parzy, a u Ciebie ledwo ciepłe? Odpowiedź jest prosta: zapowietrzenie grzejników. Ale spokojnie, rozwiązanie jest w zasięgu ręki, a my krok po kroku przeprowadzimy Cię przez proces ich odpowietrzania.

Spis treści:
- Dlaczego grzejniki na ostatnim piętrze się zapowietrzają?
- Dlaczego grzejniki na ostatnim piętrze się zapowietrzają?
- Krok po kroku: Jak samodzielnie odpowietrzyć grzejnik?
- Co zrobić, gdy odpowietrzanie grzejnika nie przynosi efektu?
Zanim jednak chwycisz za klucz odpowietrzający, warto zrozumieć, dlaczego ten problem dotyka mieszkań na ostatnim piętrze częściej niż na niższych kondygnacjach. Prawa fizyki są nieubłagane – powietrze, lżejsze od wody, naturalnie wędruje ku górze. Wyobraź sobie instalację grzewczą jako naczynie połączone, gdzie najwyższy punkt, czyli Twoje mieszkanie, staje się pułapką dla powietrza. To właśnie tam najczęściej gromadzi się powietrze blokujące przepływ ciepłej wody i powodujące, że grzejnik staje się zimny niczym serce teściowej w mroźny dzień.
Co ciekawe, problem zapowietrzonych grzejników nie jest nowy. Pamiętam anegdotę o hydrauliku, który na pytanie, co jest najczęstszą przyczyną problemów z ogrzewaniem, odpowiedział: "Powietrze! Zawsze to cholerne powietrze!". I coś w tym jest. Nawet w nowoczesnych instalacjach, gdzie teoretycznie wszystko powinno działać jak szwajcarski zegarek, powietrze potrafi znaleźć drogę i napsuć krwi mieszkańcom ostatnich pięter.
Aby skutecznie odpowietrzyć grzejnik, będziesz potrzebować kilku prostych narzędzi: klucza do odpowietrzania (dostępny w każdym sklepie budowlanym za kilka złotych), miski lub szmatki do zebrania wody, oraz odrobiny cierpliwości. Zlokalizuj zawór odpowietrzający – zazwyczaj znajduje się on na górze grzejnika, z boku. Podstaw miskę, delikatnie odkręć zawór kluczem i czekaj, aż usłyszysz syczenie uchodzącego powietrza. Gdy zamiast powietrza zacznie lecieć woda – zakręć zawór. I to wszystko! Prawda, że proste?
Warto również wspomnieć o automatycznych odpowietrznikach. To małe, niepozorne urządzenia, które montuje się na grzejnikach i które same, bez naszej ingerencji, usuwają nadmiar powietrza z instalacji. Może to być dobra inwestycja, szczególnie jeśli problem zapowietrzania grzejników na ostatnim piętrze powtarza się regularnie. Ceny automatycznych odpowietrzników zaczynają się od około 30 złotych za sztukę, a ich montaż jest zazwyczaj prosty i nie wymaga specjalistycznej wiedzy.
| Potencjalna Przyczyna Zimnego Grzejnika na Ostatnim Piętrze | Prawdopodobieństwo (2025) |
|---|---|
| Zapowietrzenie systemu | Bardzo Wysokie |
| Niskie ciśnienie wody w instalacji | Średnie |
| Zanieczyszczenia w instalacji | Średnie |
| Awaria termostatu | Niskie |
Dlaczego grzejniki na ostatnim piętrze się zapowietrzają?
Wyobraź sobie instalację grzewczą w bloku jak sieć naczyń krwionośnych, gdzie wodę zastępuje krew, a grzejniki to organy, które mają nas ogrzewać. Na samym szczycie tego systemu, na ostatnim piętrze, powietrze lubi się gromadzić, niczym uparty gość, który nie chce wyjść z imprezy. To proste prawa fizyki – powietrze jest lżejsze od wody, więc migruje ku górze. Dodatkowo, w starszych instalacjach, korozja i osady mogą produkować gazy, które również przyczyniają się do tego niechcianego zjawiska. A im wyżej, tym problem staje się bardziej dokuczliwy.
Objawy zapowietrzonego grzejnika
Jak rozpoznać, że twój grzejnik woła o pomoc? To proste, wystarczy posłuchać i dotknąć! Jeśli z grzejnika dobiegają dziwne dźwięki – bulgotanie, szumienie, przelewanie – to jakby grzejnik śpiewał arię niezadowolenia. Kolejny znak to nierównomierne nagrzewanie. Grzejnik może być gorący na dole, a zimny na górze, albo tylko częściowo ciepły. To tak, jakby ktoś włączył ogrzewanie tylko na pół gwizdka. W skrajnych przypadkach grzejnik może być całkowicie zimny, nawet gdy reszta instalacji grzeje na całego. Sprawdź też ciśnienie w instalacji – jeśli jest zbyt niskie, to może być kolejny sygnał, że powietrze blokuje przepływ wody.
- Bulgotanie i szumienie z grzejnika
- Grzejnik zimny u góry, ciepły na dole
- Nierównomierne nagrzewanie grzejnika
- Całkowicie zimny grzejnik
- Niskie ciśnienie w instalacji
Co będzie potrzebne do odpowietrzania?
Zanim przystąpisz do akcji, zgromadź niezbędny ekwipunek. Potrzebujesz klucza do odpowietrzania grzejników – mały, uniwersalny kluczyk, który pasuje do większości zaworów odpowietrzających. Cena takiego klucza w 2025 roku to około 5-10 złotych w każdym sklepie budowlanym. Przyda się też małe naczynie na wodę, która może wypłynąć z zaworu – miska, kubek, cokolwiek pod ręką. Ścierka lub ręcznik to must-have, żeby wytrzeć ewentualne krople wody i uniknąć bałaganu. I na koniec – cierpliwość. Odpowietrzanie to nie wyścigi, czasami trzeba to zrobić powoli i z wyczuciem.
| Narzędzie | Orientacyjna cena (2025) | Zastosowanie |
|---|---|---|
| Klucz do odpowietrzania grzejników | 5-10 PLN | Otwieranie zaworu odpowietrzającego |
| Naczynie na wodę | Dowolne (miska, kubek itp.) | Zbieranie wody z odpowietrzania |
| Ścierka/ręcznik | Dowolne | Wyciekanie wody i utrzymanie czystości |
Krok po kroku – jak odpowietrzyć grzejnik
No to ruszamy do boju! Pierwszy krok to przygotowanie stanowiska. Podłóż naczynie pod zawór odpowietrzający i przygotuj ścierkę. Następnie, delikatnie przekręć klucz w zaworze odpowietrzającym w lewo – zazwyczaj wystarczy obrót o 90 stopni. Powinieneś usłyszeć syczenie – to ucieka powietrze. Uważaj, bo początkowo może pryskać woda, dlatego chroń twarz i ubranie. Czekaj cierpliwie, aż z zaworu zacznie lecieć ciągły strumień wody, bez pęcherzyków powietrza. To znak, że powietrze zostało usunięte. Wtedy szybko zakręć zawór kluczem w prawo. I to wszystko! Sprawdź, czy grzejnik zaczyna się równomiernie nagrzewać. Czasami, w przypadku mocno zapowietrzonych grzejników, trzeba powtórzyć ten proces kilka razy.
Pamiętaj, że w blokach z centralnym ogrzewaniem, najlepiej jest odpowietrzać grzejniki przy wyłączonej pompie obiegowej. Jeśli nie wiesz, gdzie ona się znajduje i jak ją wyłączyć, skontaktuj się z administracją budynku. Odpowietrzanie grzejników to nie rakietowa nauka, ale warto zachować ostrożność. Jeśli nie czujesz się pewnie, lepiej poprosić o pomoc fachowca. Koszt usługi odpowietrzania grzejnika przez hydraulika w 2025 roku to około 100-200 złotych, w zależności od regionu i firmy.
Co zrobić, gdy odpowietrzanie nie pomaga?
Czasami, mimo naszych starań, grzejnik nadal strajkuje. Co wtedy? Może to być problem z zaworem termostatycznym – upewnij się, że jest otwarty na odpowiednią wartość. Sprawdź też, czy nie ma zanieczyszczeń w instalacji, które blokują przepływ wody. W starszych instalacjach problemem mogą być nagromadzone osady i rdza. W takim przypadku konieczne może być przepłukanie instalacji, a to już zadanie dla specjalisty. Jeśli problem z zapowietrzaniem grzejników na ostatnim piętrze jest notoryczny, warto zgłosić to administracji budynku. Możliwe, że problem leży po stronie całej instalacji i wymaga interwencji na poziomie centralnym.
Pamiętaj, że regularne odpowietrzanie grzejników to inwestycja w komfort i oszczędność. Zapowietrzone grzejniki to nie tylko niższa temperatura w mieszkaniu, ale też wyższe rachunki za ogrzewanie. Nie pozwól, aby powietrze grało ci na nerwach i na portfelu. Weź sprawy w swoje ręce, odpowietrz grzejniki i ciesz się ciepłem w swoim mieszkaniu na ostatnim piętrze! A jeśli masz wątpliwości, zawsze możesz liczyć na pomoc specjalistów – hydraulicy w 2025 roku są gotowi do akcji, niczym rycerze w lśniącej zbroi, tylko zamiast miecza mają klucz francuski.
Dlaczego grzejniki na ostatnim piętrze się zapowietrzają?
Mieszkańcy najwyższych pięter bloków często zmagają się z irytującym problemem - zimnymi grzejnikami, nawet gdy centralne ogrzewanie teoretycznie działa pełną parą. Zjawisko to, niczym uparty duch w instalacji, potrafi skutecznie obniżyć komfort życia, generując frustrację i pytania: dlaczego to właśnie nas spotyka? Odpowiedź, choć złożona, kryje się w prawach fizyki i specyfice działania systemów grzewczych w budynkach wielorodzinnych.
Zrozumieć przyczynę - powietrze w systemie
Wyobraźmy sobie instalację centralnego ogrzewania jako sieć naczyń połączonych, gdzie woda krąży, dostarczając ciepło do każdego zakątka mieszkania. Jednak, jak to w życiu bywa, do idealnego systemu potrafi wkraść się nieproszony gość - powietrze. To właśnie ono jest głównym winowajcą zapowietrzania grzejników, a w szczególności tych na najwyższych kondygnacjach. Dlaczego tam? Ponieważ powietrze, lżejsze od wody, niczym balony wznosi się ku górze, gromadząc się w najwyżej położonych punktach instalacji - czyli właśnie w grzejnikach na ostatnim piętrze.
Skąd to powietrze?
Powietrze w systemie grzewczym to nie wynik magii, lecz szeregu prozaicznych zdarzeń. Podczas napełniania instalacji wodą, co ma miejsce na przykład po letniej przerwie, nie da się uniknąć wprowadzenia pewnej ilości powietrza. Pomyślmy o tym jak o napełnianiu szklanki wodą - zawsze pozostaną w niej drobne pęcherzyki. Co więcej, woda sama w sobie zawiera rozpuszczone gazy, które pod wpływem temperatury i zmian ciśnienia mogą się uwalniać, tworząc pęcherzyki powietrza. Dodatkowo, nieszczelności w instalacji, choćby mikroskopijne, mogą być niczym otwarte drzwi dla powietrza z zewnątrz. Warto też wspomnieć o procesie korozji, który również przyczynia się do uwalniania gazów w systemie.
Efekt zapowietrzenia - zimny grzejnik
Zapowietrzony grzejnik to grzejnik, który nie grzeje, a przynajmniej nie grzeje tak, jak powinien. Powietrze, gromadząc się wewnątrz, blokuje przepływ ciepłej wody. Grzejnik staje się wtedy swoistym zbiornikiem powietrza, do którego, mimo chęci, ciepła woda po prostu nie dociera w wystarczającej ilości. Możemy dotknąć grzejnika i poczuć, że jest on zimny lub letni w górnej części, a ciepły tylko na dole - to klasyczny objaw zapowietrzenia. Sytuację pogarsza fakt, że systemy centralnego ogrzewania w blokach często są projektowane w sposób, który ułatwia gromadzenie się powietrza na najwyższych piętrach. Wyobraźmy sobie pionową rurę, niczym komin, przez którą powietrze wędruje prosto do naszych grzejników.
Jak temu zaradzić? - Odpowietrzanie
Na szczęście, problem zapowietrzonych grzejników nie jest wyrokiem. Rozwiązaniem jest odpowietrzanie grzejników. To prosty zabieg, który można wykonać samodzielnie, uzbroiwszy się w kluczyk do odpowietrzania (kosztujący dosłownie kilka złotych w każdym sklepie hydraulicznym) i miskę na wodę. Proces jest intuicyjny: lekko odkręcamy zawór odpowietrzający, aż usłyszymy syczenie uchodzącego powietrza. Czekamy, aż zamiast powietrza zacznie lecieć woda - to znak, że powietrze zostało usunięte, a grzejnik jest gotowy do pracy. Pamiętajmy, że regularne odpowietrzanie grzejników, szczególnie na początku sezonu grzewczego, to klucz do komfortu cieplnego w mieszkaniu i uniknięcia frustracji związanej z zimnymi radiatorami.
Krok po kroku: Jak samodzielnie odpowietrzyć grzejnik?
Zima za pasem, a Twój grzejnik na ostatnim piętrze bloku z uporem maniaka pozostaje zimny, wydając przy tym niepokojące bulgotanie? Znasz to uczucie, prawda? Sąsiedzi z dołu w krótkich rękawkach, a Ty pod trzema kocami zastanawiasz się, czy nie przenieść się do lodówki – tam przynajmniej panuje stabilna temperatura. Spokojnie, nie jesteś sam! Problem zapowietrzonych grzejników na wyższych piętrach to stara jak świat bolączka bloków z centralnym ogrzewaniem. Ale mamy dobrą wiadomość: wcale nie musisz dzwonić po hydraulika i wydawać fortuny. Samodzielne odpowietrzanie grzejnika to prostsze niż myślisz i z naszym poradnikiem krok po kroku, zrobisz to szybciej niż sąsiad zdąży Ci pozazdrościć ciepła.
Co będzie Ci potrzebne? Zaskakująco niewiele!
Zanim przystąpisz do akcji, upewnij się, że masz pod ręką kilka niezbędnych narzędzi. Nie potrzebujesz skrzyni rodem z warsztatu samochodowego. Wystarczą proste rzeczy, które prawdopodobnie już masz w domu. Zdziwisz się, jak niewiele dzieli Cię od ciepłego kaloryfera. Lista zakupów jest krótka i nie zrujnuje Twojego budżetu:
- Klucz do odpowietrzania grzejników – koszt około 15 złotych w 2025 roku w każdym sklepie budowlanym. Wygląda niepozornie, ale to Twój as w rękawie.
- Małe naczynie na wodę – stara miska, słoik, cokolwiek, co pomieści trochę wody. Nie musi być designerskie, ważne, żeby spełniało swoją funkcję. Cena? Powiedzmy 10 złotych, ale pewnie znajdziesz coś za darmo w kuchennej szafce.
- Ścierka lub ręcznik – żeby nie urządzić sobie wodnego show w salonie. Stara koszulka też się nada. Cena? Bezcenna, jeśli cenisz sobie suchą podłogę.
To wszystko! Żadnych skomplikowanych maszyn, drogich specjalistów, tylko Ty, grzejnik i te trzy proste przedmioty. Prawda, że brzmi zachęcająco?
Krok po kroku: Odpowietrzamy grzejnik jak profesjonalista
Teraz przejdźmy do konkretów. Odpowietrzanie grzejnika na ostatnim piętrze nie różni się zasadniczo od odpowietrzania grzejnika na parterze. Kluczowa jest precyzja i cierpliwość. Pamiętaj, bezpieczeństwo przede wszystkim! Upewnij się, że grzejnik jest chłodny, zanim zaczniesz. Nie chcesz przecież poparzyć się gorącą wodą. Zaczynamy?
Krok 1: Przygotowanie stanowiska. Rozłóż ścierkę pod zaworem odpowietrzającym, aby zabezpieczyć podłogę przed ewentualnymi kroplami wody. Podstaw naczynie bezpośrednio pod zawór. To proste, ale ważne. Wyobraź sobie, że jesteś chirurgiem przygotowującym pole operacyjne – precyzja to podstawa!
Krok 2: Otwieranie zaworu odpowietrzającego. Umieść klucz do odpowietrzania w zaworze. Powoli i delikatnie przekręcaj klucz w lewo, przeciwnie do ruchu wskazówek zegara. Usłyszysz syczenie – to powietrze zaczyna uchodzić z grzejnika. Nie panikuj, to normalne! To jak upuszczanie powietrza z opony – tylko w tym przypadku wypuszczasz je z grzejnika, a nie z koła.
Krok 3: Czekamy na wodę. Trzymaj klucz w pozycji otwartej, aż z zaworu zacznie wypływać woda. Początkowo może lecieć powietrze z wodą, potem sama woda. Czasem woda jest brudna, nawet czarna – nie przejmuj się, to normalne zjawisko, szczególnie w starszych instalacjach. To trochę jak spuszczanie wody z basenu po sezonie – też nie zawsze jest krystalicznie czysta.
Krok 4: Zamykanie zaworu. Gdy z zaworu zacznie wypływać ciągły strumień wody, bez pęcherzyków powietrza, zamknij zawór, przekręcając klucz w prawo, zgodnie z ruchem wskazówek zegara. Zrób to delikatnie, ale zdecydowanie. Nie chcesz urwać zaworu, prawda? Poczuj się jak pilot myśliwca precyzyjnie lądujący maszyną – delikatnie, ale pewnie.
Krok 5: Sprawdzenie efektu. Sprawdź, czy grzejnik zaczyna się nagrzewać równomiernie na całej powierzchni. Jeśli nadal jest zimny u góry, a ciepły na dole, powtórz cały proces. Czasem trzeba odpowietrzyć grzejnik kilka razy, szczególnie w blokach na ostatnich piętrach, gdzie powietrze lubi się gromadzić. To trochę jak z upartym osłem – czasem trzeba go dłużej przekonywać.
Krok 6 (opcjonalny, ale zalecany): Sprawdzenie ciśnienia w instalacji. Jeśli masz manometr w instalacji, sprawdź, czy ciśnienie nie spadło zbyt nisko po odpowietrzaniu. Zbyt niskie ciśnienie może powodować problemy z ogrzewaniem. W 2025 roku, standardowe ciśnienie w instalacjach centralnego ogrzewania w blokach mieszkalnych wynosi zazwyczaj od 1,5 do 2 barów. Jeśli ciśnienie jest niższe, konieczne może być dopuszczenie wody do instalacji – to już zadanie dla administracji budynku lub hydraulika, ale w większości przypadków samo odpowietrzenie grzejnika wystarczy, aby przywrócić ciepło.
Co jeśli problem nie znika? Kiedy wezwać specjalistę?
Odpowietrzyłeś grzejnik krok po kroku, a on nadal strajkuje? Nie załamuj rąk! Czasem problem leży głębiej. Jeśli po kilkukrotnym odpowietrzaniu grzejnik nadal pozostaje zimny, lub problem notorycznie powraca, warto skonsultować się z hydraulikiem. Możliwe, że problemem jest nie tylko powietrze w grzejniku, ale na przykład zbyt niskie ciśnienie w całej instalacji, problem z pompą obiegową, lub inne, bardziej skomplikowane usterki. W 2025 roku, średni koszt wizyty hydraulika w celu diagnozy problemu z ogrzewaniem to około 200-300 złotych. Lepiej wydać te pieniądze i mieć pewność, że problem zostanie rozwiązany, niż marznąć całą zimę. Pamiętaj, ciepło w domu to nie luksus, to podstawa komfortowego życia. A Ty zasługujesz na komfort, prawda?
Co zrobić, gdy odpowietrzanie grzejnika nie przynosi efektu?
Kiedy uparte powietrze nie jest winowajcą chłodu
Odpowietrzanie grzejnika, ten banalny rytuał, często jawi się jako panaceum na problemy z ogrzewaniem, szczególnie gdy mieszkasz na ostatnim piętrze bloku. W teorii, gdy grzejnik jest zimny na górze, a ciepły na dole, powietrze uwięzione w jego wnętrzu blokuje przepływ gorącej wody. Wystarczy odkręcić odpowietrznik, usłyszeć syczące powietrze i voilà – ciepło powinno wrócić. Ale co, gdy ten prosty manewr zawodzi?
Wyobraź sobie scenę: późny wieczór, za oknem hula mroźny wiatr, a ty z kluczykiem w ręku, niczym pogromca duchów, walczysz z zimnym grzejnikiem. Powietrze uchodzi z sykiem, woda tryska, a ty triumfalnie zakręcasz odpowietrznik, oczekując fali ciepła. Mija kwadrans, pół godziny… i nic. Grzejnik nadal pozostaje lodowaty. Frustracja sięga zenitu. Czyżbyś padł ofiarą grzejnikowego fatum?
Spokojnie, nie wszystko stracone. Brak efektu po odpowietrzeniu to często sygnał, że problem leży głębiej, w samej instalacji. W 2025 roku, specjaliści od ogrzewania coraz częściej diagnozują problemy z cyrkulacją wody jako główną przyczynę niedogrzanych mieszkań. Powietrze, choć uciążliwe, to tylko wierzchołek góry lodowej. Co więc kryje się pod powierzchnią?
Jednym z częstszych winowajców jest zawór termostatyczny. Te małe, niepozorne urządzenia, kontrolujące temperaturę w pomieszczeniu, z czasem potrafią spłatać figla. Szczególnie te w grzejnikach płytowych czy aluminiowych, nieużywane przez dłuższy czas, lubią się „zastać”. Jak rozruszać takiego leniwca? Zacznij od banalnego, ale zaskakująco skutecznego triku – zamknij zawór na zero, a następnie energicznie otwórz go na maksimum. Czasem to wystarczy, by iglica zaworu, niczym uparty osioł, ruszyła z miejsca.
Jeśli to nie pomoże, nie bój się użyć perswazji siłowej – oczywiście z umiarem! Delikatne, ale stanowcze uderzenie młotkiem (przez drewniany klocek, aby nie uszkodzić zaworu) w korpus zaworu może okazać się zbawienne. Pamiętaj, subtelność jest kluczem – nie chodzi o demolowanie instalacji, a o delikatne „przypomnienie” zaworowi o jego funkcji. Traktuj to jak terapię wstrząsową dla zastałego zaworu.
Kolejny potencjalny problem to zbyt niskie ciśnienie w instalacji. Woda w instalacji centralnego ogrzewania krąży w zamkniętym obiegu. Odpowiedni poziom i ciśnienie wody są kluczowe dla prawidłowego działania całego systemu. Wyobraź sobie krwiobieg twojego domu – jeśli ciśnienie krwi spadnie, organy nie będą prawidłowo zaopatrywane. Podobnie jest z instalacją CO. Zbyt niskie ciśnienie może uniemożliwić wodzie dotarcie na wyższe piętra, szczególnie do mieszkań na ostatnim piętrze, które są najdalej od źródła ciepła.
Jak sprawdzić ciśnienie? Większość nowoczesnych instalacji wyposażona jest w manometr, zazwyczaj umieszczony przy kotle lub rozdzielaczu. Prawidłowe ciśnienie powinno mieścić się w zielonym zakresie. Jeśli wskazówka manometru niebezpiecznie zbliża się do zera, to znak, że w systemie brakuje wody. W takim przypadku konieczne jest dopuszczenie wody do instalacji. W starszych instalacjach, gdzie manometr to rzadkość, można podejrzewać niskie ciśnienie, jeśli grzejniki na niższych piętrach grzeją dobrze, a problem dotyczy tylko mieszkań na wyższych kondygnacjach.
Warto również upewnić się, że wszystkie zawory, nie tylko termostatyczne, ale i te odcinające dopływ do grzejnika, są w pełni otwarte. Czasem, podczas prac remontowych lub nieumyślnie, zawór może zostać przymknięty, ograniczając przepływ wody. Sprawdź każdy zawór, upewniając się, że jest ustawiony w pozycji „otwarte”. To proste sprawdzenie, a może zaoszczędzić sporo nerwów i zimnych wieczorów.
Na koniec, warto wspomnieć o zbiorniczkach wyrównawczych. Te sprytne urządzenia, coraz częściej stosowane w nowoczesnych instalacjach, samodzielnie regulują poziom wody w systemie, kompensując zmiany objętości wody związane z temperaturą. Dzięki nim, problemy z niskim ciśnieniem stają się rzadsze, a instalacja pracuje stabilniej. Jeśli w twoim bloku zainstalowano taki zbiorniczek, możesz mieć pewność, że przynajmniej jeden potencjalny problem został wyeliminowany. Jednak nawet nowoczesne systemy nie są idealne i czasami, mimo zbiorniczka, problemy z cyrkulacją mogą się pojawić. Wtedy, niestety, konieczna może być interwencja specjalisty.